Impact-Site-Verification: 1162570415
Kilka razy w różnych miejsca w sieci wspominałem o programie, który nazywa się BizSpark . Teraz pora aby napisać kilka słów więcej, bo moim zdaniem naprawdę warto. BizSpark to program, którego autorem jest Microsoft i jest skierowany do firm. Program ma na celu wsparcie rozwoju, szczególnie w początkowym okresie.
Żeby przystąpić do programu, trzeba spełnić następujące wymagania:
- firma nie może istnieć dłużej niż 5 lat
- firma nie może osiągać obrotów większych niż 100 000 $.
- Czas trwania programu to 3 lata
Sam proces przystąpienia do programu jest bardzo prosty. Korzystając z LiveID rejestrujemy się na stronie Microsoft programu, a następnie podajemy trochę informacji o nas i o naszej firmie. Co dostajemy w zamian? Przede wszystkich pełny dostęp do MSDN! Każdy kto miał styczność z programowaniem dla Windows wie, że to rzecz bezcenna. Że wspomnę o Visual Studio 2012 w wersji Ultimate… A to wszystko za darmo i do komercyjnego wykorzystania. Dodatkowo otrzymujemy możliwość darmowej rejestracji konta developerskiego do Windows Store oraz Windows Phone. Niby nic, ale dlaczego nie spróbować swoich sił i może okaże się, że stworzymy nowe Angry Birds dla Windows Phone 🙂 .
Nie mamy nic do stracenia, a przez 3 lata można sporo zdziałać. Tym bardziej, że nowy system jest naprawdę bardzo udany i wart zainteresowania. Sam właśnie na dniach stanę się szczęśliwym posiadaczem Nokii Lumii 820 🙂 . Ale odbiegłem od tematu… Jak członek BizPark dostajemy jeszcze dostęp do Windows Azure z limitowaną pulą zasobów – nie jestem jakoś fanem tego rozwiązania, ale dobrze wiedzieć co w trawie piszczy. Oprócz tego dostajemy różne oferty od partnerów programu, z czego zasługuje 3 miesięczny dostęp do szkoleń PluralSight . Kończąc. Czy warto? Na pewno tak. Nie do końca rozumiem dlaczego polski oddział Microsoft nie nagłaśnia tego programu, ale polecam każdemu kto ma firmę, nawet jeżeli nam się nie uda to warto pamiętać o 3 letnim dostępie do oprogramowania Microsoft.
Hodowanie przyszłych użytkowników. Daj coś za darmo, by poźniej wziąć za to nie małą kasę. Praktyka rodem od dilerów: pierwsza działka gratis.